Bośnia i Hercegowina – nowa galeria

Kontynuując temat Bałkanów, tym razem zapraszam do galerii z Bośni i Hercegowiny 🙂

Podróżując po krajach dawnego bloku wschodniego w południowej Europie, w centrum moich zainteresowań są przede wszystkim zagubione na odludziu wsie. Taki plan był także tym razem.
Na miejscu okazało się jednak, że główną atrakcją są przyrodnicze perełki – malownicze górskie rzeki z gigantycznymi wodospadami oraz góry z fragmentami lasu o charakterze naturalnym.
Najciekawsze wioski udało się znaleźć w wyższych partiach Gór Dynarskich, z najbardziej charakterystycznym dla regionu – Lukomirem.
Niestety, działania wojenne sprzed ponad 20 lat dotarły nawet w najdalsze zakątki gór i odcisnęły negatywne piętno na mieszkańcach i ich wioskach… Obecnie dachy większości kamiennych domów pokrywa blacha, a rozwój turystyki doprowadził do powstania wielu asfaltowych dróg, które ciągną się wysoko w górę i na niekorzyść zmieniają dawny, sielski charakter regionu.

Wracając do pomników przyrody, które robią niesamowite wrażenie, chciałbym jednak zaznaczyć, że rzadko kiedy są to oazy dzikiej przyrody. Na fotografiach starałem się unikać artefaktów i oddać magię tych miejsc w możliwie najpiękniejszy sposób.
Niektóre z nich, jak na przykład Wodospady Kravica, zostały zmienione w „turystyczne lunaparki” otoczone parkingami, budkami z jedzeniem, czy są po prostu publicznymi kąpieliskami. Nie przeczę, z całą pewnością miło jest nurkować w krystalicznie czystej wodzie tuż pod kilkumetrowym, naturalnym wodospadem, jednak, biorąc pod uwagę unikatowość miejsca w skali europejskiej, wolałbym, aby był to rezerwat, a nie krzykliwy „lunapark” z głośną muzyką i wydeptanymi brzegami od setek ręczników plażowych.
Cieszę się, że nasze polskie parki narodowe wciąż mają przyrodniczy charakter 🙂

Z przerażeniem też patrzyłem, jak z terenu Parku Narodowego Sutjeska, zwanego ostatnią dżunglą, lasem deszczowym Europy, w miejscu, w którym tuż obok znajduje się najsłynniejszy rezerwat lasu naturalnego – Perućica, wyjeżdżały całe TIR-y z naczepami wypełnione gigantycznymi jodłami i bukami. Niestety, obrazki dobrze znane mi z polskich Bieszczadów i Pogórza Przemyskiego. Jednak w tym przypadku skala wycinek wielkich drzew wydała się znacznie większa, pomimo że przebywałem tam bardzo krótko.
Odnoszę przykre wrażenie, że nie tylko w Bośni i Hercegowinie, ale w całych Bałkanach jest bardzo mała świadomość ekologiczna społeczeństwa, a atrakcyjne obiekty przyrodnicze traktowane są przedmiotowo, wyłącznie jako źródło szybkiego zysku. I znowu pozytywna refleksja – jak dobrze, że w Polsce działają ruchy ekologiczne 😉

Podsumowując, pomimo kilku negatywnych refleksji, zachęcam do odwiedzenia tego pięknego kraju. Miłośnikom dzikiej przyrody polecam parki narodowe Una i Sutjeska, zaś wszystkich gorąco namawiam do odwiedzenia oryginalnych miast, zwłaszcza Mostaru i Sarajewa. To dobra okazja, aby skosztować pysznej miejscowej kuchni (także wegetariańskiej) oraz zapoznać się z przenikającymi się kulturami muzułmańską, chorwacką i serbską.

Zapraszam do galerii na wakacyjne zdjęcia 😉

https://www.adamlawnik.pl/bosnia-i-hercegowina/

Wodospad na Plivie w Jajce – Bośnia i Hercegowina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *