Długi weekend majowy spędziłem w Górach świętokrzyskich. Na szlakach jak co roku tłumy turystów. Miło jednak po kilku latach ponownie wejść na Łysicę, pojeździć po okolicznych wioskach i popatrzeć na ciągnące się w nieskończoność, poprzecinane w prostokąty małe poletka.