Tym razem zapraszam na wędrówkę w wysokie, włoskie Dolomity 🙂
To ścisłe, światowe TOP 10 dla fotografów krajobrazu. Niesamowite widoki a jednocześnie bardzo duża dostępność gór ze względu na liczne drogi oraz wysoko położone schroniska górskie.
Oprócz krajobrazów na szlakach można zaobserwować wiele gatunków ptaków oraz sympatyczne świstaki 😉
Dolomity są do bólu ucywilizowane.
Bez problemu można w wielu miejscach wjechać samochodem na ok. 2000 metrów czyli tak jakby wjechać na nasze Rysy. Drogi są tak równe, że wjazd możliwy jest nawet nisko zawieszonymi sportowymi samochodami. Na trasie było sporo Porsche 911 a raz trafiło się nawet Ferrari 🙂
Momentami byłem zszokowany skalą ucywilizowania tych gór – olbrzymia ilość wyciągów narciarskich i drogi, które oplatają prawie każdą górę i dziesiątki schronisk. Gdy się chodzi po szlakach to mi najbardziej przeszkadzał jazgot motorów które często pędziły po drogach „ile fabryka dała”… Był też mały szok, gdy urokliwe jeziorko leśne okazało się być wyłożone folią aby nie wsiąkło a w wodzie pływały olbrzymie pstrągi tęczowe, które można było łowić na pomoście i od razu wrzucić na grilla, który stał obok. Mam nadzieję, że u nas nigdy nie pójdzie „korzystanie” z cudów przyrody w tę stronę.
Generalnie jednak widoki są nieziemskie a dobrze wiecie jak zmienia się pogoda na wysokościach ponad 2000 metrów. Można siedzieć sobie na kempingu na dole a gdy pogoda robi sie fotogeniczna to w ciągu pół godziny można być na samej górze. Ja byłem tylko w okolicach Cortina d’Ampezzo a najbardziej podobało mi się Parco naturale Tre Cime oraz widoki ze schroniska Rifugio Lagazuoi. Polecam w szczególności te dwa miejsca!