Końcówka roku to regularne wypady do Kampinoskiego Parku Narodowego.
Jeden z grudniowych poranków jakiś taki październikowy jeszcze 🙂
Krajobrazy, fotografia przyrodnicza Adam J. Ławnik
Zobacz piękno Polskich Parków Narodowych, poczuj chłód Spitsbergenu, stań nad przepaścią fiordu, odwiedź azjatycki bazar. Krajobrazy, przyroda, etnografia.
Końcówka roku to regularne wypady do Kampinoskiego Parku Narodowego.
Jeden z grudniowych poranków jakiś taki październikowy jeszcze 🙂
W drugiej połowie sierpnia wyruszam na Suwalszczyznę a potem do Białowieży. Przy okazji poszukuje klimatów etnograficznych pod wschodnia granicą.
Wyprawa na Spitsbergen jest dla mnie niezapomnianym przeżyciem. Co prawda nie widziałem białych niedźwiedzi, ale malownicze svalbardzkie pejzaże, setki ptaków oraz stada reniferów na długo pozostaną w mojej pamięci. To niesamowite wrażenie, kiedy można samotnie wędrować po bezdrożach, dookoła spacerują dzikie zwierzęta przyglądające się człowiekowi ze zdziwieniem, a po horyzont, jak okiem sięgnąć, nie ma […]
4 – 9 lipca 2006
Około 21.30, po prawie 4 tygodniach, szczęśliwie lądujemy na kontynencie. Co prawda nie jest to jeszcze koniec naszej podróży, bo przed nami do pokonania ponad 2500 km i w odwodzie zostawiliśmy sobie 6 dni na jaki taki wypoczynek, ale czujemy, że właściwą przygodę mamy już za sobą. Kiedy lądujemy w Tromso, […]
3 lipca 2006
W środku nocy budzi mnie ostre słońce, wąskim pasmem wpadające przez małe okno w kajucie. Ubieram się, biorę aparat i wyruszam na krótki spacer po pokładzie. Statek przebija się przez niezliczone ilości olbrzymiej kry lodowej. Za nim w powietrzu uwijają się stada mew trójpalczastych, a w oddali ze złocistej mgły wyłaniają się wysokie […]
30 czerwca – 2 lipca 2006
Nazajutrz zachmurzenie totalne. Pogoda w Arktyce jest zawsze jedną wielką niewiadomą. Trudno ją przewidzieć, gdyż na tym olbrzymim obszarze jest tylko kilka stacji meteorologicznych, w tym jedną z nich jest Polska Stacja Polarna Hornsund. Bardzo dużo zależy też od warunków lokalnych. Często w jednym miejscu jest pochmurno, a 100 km […]
Następnego dnia po obiedzie pogoda nieznacznie się poprawia. Słońce niemrawo wygląda zza chmur, a ziemia, po całodziennym deszczu zaczyna intensywnie parować.
Wybieram się na spacer z myślą o fotografowaniu reniferów w tej nietypowej scenerii. Jednak im bardziej oddalam się od stacji, tym mocniej słońce przebija się przez ławicę chmur, a parowanie i lekka mgiełka ustępują pola […]
28 czerwca 2006
Kiedy budzę się następnego dnia, przez okno przebłyskuje słońce. Szybko zrywam się z łóżka i biegnę do drugiego okna z widokiem na morze. Przebijające się przez chmury promienie tworzą ciekawe refleksy na wodzie. Pospiesznie wciągam na siebie ciepłe ciuchy i biegnę na pobliski przylądek Wilczek.
światło i sceneria za sprawą silnego wiatru zmieniają […]
27 czerwca 2006
Kolejnego dnia w fiordzie zator. Gdzieś w południowo-wschodniej części Svalbardu pod wpływem ciepła i wiatru oberwał się wielki kawał morskiego lodu, a potem wiatry oraz prąd zatokowy Golfsztrom zapędziły go w okolice fiordu Hornsund. Pojawia się szansa zobaczenia i sfotografowania fok. Może też trafić się mors lub król Arktyki – niedźwiedź, dryfujący na […]
26 czerwca 2006
Dni szybko mijają i nieuchronnie dla mnie i dla Tomka zbliża się koniec naszego pobytu na Spitsbergenie. Trochę szkoda, bo nie zobaczyliśmy jeszcze wszystkiego. Wieczorem podejmujemy męską decyzję – nazajutrz, bez względu na pogodę, wypływamy. Planujemy popłynąć pod górę Gnall i z aparatem zapolować na ptaki gnieżdżące się w koloniach pod szczytem. Zamierzamy […]